Tak, wiem, że opowiadanie nie jest specjalnie długie, ale to jest nadal coś w rodzaju wprowadzenia, muszę w końcu przedstawić wam wszystkie postacie. W rozdziale drugim, bohaterowie będą już pełnoletni, albo prawie pełnoletni, to ostatnia część w której są dziećmi. ;)
No, to chyba tyle ogłoszeń, zapraszam do czytania i komentowania! ;*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gdy cała rodzina Grangerów przyjechała na dworzec King’s
Cross, dziewczynka oświadczyła, że sama znajdzie odpowiedni peron. Z całej siły
przytuliła mamę i tatę, nie pozwoliła sobie na łzy, ale oczy lekko jej się zaszkliły.
- Będę za wami bardzo
tęsknić. Kocham was – powiedziała cicho, tuląc rodziców.
- My ciebie też –
odszepnęła mama.
- Pisz listy! – dodał
tata i uśmiechnął się.
W końcu gdy się rozstali, Hermiona ruszyła przed siebie,
razem z wózkiem z bagażami, wyciągając bilet który miała w kieszeni.
Wytrzeszczyła lekko oczy, widząc, że peron na który ma dotrzeć ma numer 9 i ¾.
„To taki istnieje?” – pytała samą siebie, w myślach.
Gdy dotarła do peronu dziewiątego, usłyszała jak jakiś rudy
chłopak, na oko trochę od niej starszy, mówi do pulchnej kobiety.
- 9 i ¾ mamo.
Uśmiechnęła się do siebie w duchu, jednak nie podeszła do
chłopaka, bo stał on w towarzystwie jeszcze trzech innych chłopców, w różnym
wieku (jeden identyczny jak ten co się odezwał). Postanowiła, że najlepiej
będzie zapytać dziewczynkę, chyba w jej wieku, albo ciut młodszą, która stała
tuż przy mamie, najwyraźniej całej piątki.
- Hej – powiedziała
nieśmiało Hermiona zwracając się do dziewczynki. – Jestem Hermiona.
Dziewczynka odwróciła się zaskoczona, miała lekko szklące się
oczy, ale uśmiechnęła się.
- Hej, jestem Ginny.
- Miło mi cię poznać,
dlaczego płaczesz? – zapytała zainteresowana Hermiona, chcąc jakoś pocieszyć nową koleżankę.
- Bo ja jeszcze nie
mogę iść do Hogwartu. – Posmutniała – Dopiero za rok.
- Ojj, to nie tak długo. – Hermiona przytuliła
Ginny, a ona uśmiechnęła się z wdzięcznością.
- Ja teraz pójdę do
pierwszej klasy, ale kompletnie nie wiem, jak wejść na peron 9 i ¾.
- Nie martw się, to
nie takie trudne, trzeba wbiec w barierkę, o tam. – Wskazała na miejsce
pomiędzy peronem dziewiątym i dziesiątym.
- Co? – Hermiona
zaskoczona wytrzeszczyła oczy.
Reszta rodziny, przyglądała się tej scenie przez cały czas,
dwoje bliźniaków nagle się odezwało.
- Możemy przejść
razem! – zawołali równocześnie.
Hermiona uśmiechnęła się do chłopców delikatnie.
- Nie, nie, przy was
bałabym się, o tę dziewczynkę, Percy Ty weź ją ze sobą, jesteś najbardziej
odpowiedzialny.
- Oczywiście mamo –
powiedział poważnie chłopak i podszedł do Hermiony.
- To do zobaczenia za
rok Ginny. – Dziewczynka uśmiechnęła się do nowej koleżanki i przytuliła ją
ponownie.
- Do zobaczenia,
Hermiono, pisz do mnie sowy, jeśli chcesz – powiedziała, odwzajemniając
uścisk.
- Oczywiście –
odparła jeszcze i podeszła do Percy’ego, nie wiedząc co ma zrobić.
- Poprowadzę oba nasze
wózki, ty chwyć mnie za ramie i biegnij razem ze mną. Najlepiej zamknij oczy –
zakomenderował chłopak i już po chwili ich nie było. Nagle poczuła, że Percy
się zatrzymał.
- Możesz już otworzyć
oczy, Hermiono. Jesteśmy na miejscu. – Dziewczynka otworzyła powoli oczy i
rzeczywiście. Przed nimi była wielka tabliczka z napisem „ 9 i ¾”.
- Dziękuję ci bardzo
– powiedziała dziewczynka i odruchowo cmoknęła chłopaka w policzek w
podziękowaniu, a był on taki wysoki, że musiała stanąć na palcach i zadrzeć
głowę do góry.
- Nie ma za co –
odpowiedział z uśmiechem Percy i lekko się zaczerwienił
- To nie fair, my też
chcemy buziaaaka. – W tym momencie pojawili się bliźniacy i widząc scenę,
rozgrywającą się przed nimi, nie mogli nie wtrącić się.
- A właśnie, czy my
się przedstawiliśmy? – powiedział jeden z braci.
- Jestem Fred –
dodał drugi.
- A ja George –
dopowiedział pierwszy.
- Miło mi was poznać.
– Hermiona, uśmiechnęła się szeroko. Już lubiła tych dwoje.
- Ja już idę, jestem
prefektem i będę w osobnym przedziale w pociągu – powiedział wyniośle Percy i
już go nie było.
- Chodź mała, pomożemy
ci wtargać ten kufer, do jakiegoś wolnego przedziału – powiedział George i
bracia szybko zabrali się do pracy.
- Co ty w nim masz? –
zapytał Fred, mając na myśli wybitnie ciężki kufer Hermiony.
- Głównie to ubrania.
– Uśmiechnęła się uroczo do chłopców. – No i podręczniki. – Tutaj się
skrzywiła, pokazując, że te nie zbyt ją interesują.
- Moja krew! – zawołali
chórem bliźniacy, a Hermiona zachichotała.
Po chwili znaleźli jakiś wolny przedział i odłożyli ciężki
kufer na półkę.
- Dobra, na razie cię
zostawiamy, musimy spotkać naszego przyjaciela Lee, a ty rozgość się bądź
grzeczna i ten… no to tyle. – Uśmiechnął się Fred szeroko.
***
Neville stał z rodzicami na peronie.
- Będziemy za tobą
bardzo tęsknić skarbie – mówiła jego mama całując chłopaka w czoło.
- Pamiętaj, pisz
listy! – przypomniał tata przytulając syna do siebie.
- Też będę za wami
tęsknić, pamiętam tato. – Uśmiechnął się do rodziców.
- O Neville spójrz tam!
– zawołał nagle tata chłopaka pokazując gdzieś na prawo od nich. – Tam są moi
starzy znajomi ze szkoły, ich syn też w tym roku pierwszy raz idzie do
Hogwartu. Chodźmy się przywitać.
Ruszyli w kierunku grupki osób. Jeden ze stojących tam
mężczyzn zobaczył Pana Longbottoma i uśmiechnął się szeroko. Gdy podeszli
dostatecznie blisko, zawołał.
- Frank! Jak dawno cię
nie widziałem, stary druhu!
- Miło cię widzieć
Syriuszu! – Uśmiechnęli się do siebie, a potem zaczęli się wszyscy witać.
W tym czasie do Neville'a podszedł chłopiec, o kruczoczarnych
rozwichrzonych włosach i przywitał się.
- Cześć, jestem Harry.
A ty?
- Neville – odparł
chłopak z uśmiechem.
- Do jakiego domu
chcesz trafić? – zapytał z zainteresowaniem nowy kolega. – Ja do Gryffindoru,
gdzie kwitnie męstwa cnota – zawołał uśmiechając się szeroko i mierzwiąc swoje
włosy.
- Też chciałbym do
Gryffindoru, ale pewnie będę w Hufflepuffie.
- Lepiej tam niż do
Slytherinu. – Skrzywił się czarnowłosy.
***
Padma i Parvati Patil biegły wraz z rodzicami na peron.
- Uhh… musimy zdążyć!
– wykrzyknęła przez łzy jedna z dziewczynek.
- Musimy… - zgodziła
się druga bez przekonania.
Bez zastanowienia, wbiegły w mur i po chwili stały już na
peronie 9 i ¾ pociąg jeszcze nie odjechał, szybko pożegnały się z rodzicami i
wbiegły do środka, ciągnąc za sobą kufry.
Miały spory problem z wtarganiem ich
do środka, gdy nagle ktoś za nimi zapytał.
- Może wam pomóc? –
był to chłopak o czarnych włosach i takich samych oczach.
- Jakbyś mógł –
powiedziały jednocześnie bliźniaczki uśmiechając się.
Chłopak miał twarz poważną bardzo poważną. Szybko wciągnął oba kufry.
- Tak przy okazji to
jestem Padma, a to Parvati. – Przywitała się jedna z dziewczyn.
- Teodor – mruknął
chłopak i już go nie było, a zaskoczone bliźniaczki, ruszyły szukać wolnego
przedziału, zastanawiając się, co to za dziwny chłopczyk.
***
Nagle do przedziału w którym siedziała Hermiona weszło troje
uczniów.
- Hej, ten przedział
jest wolny? – zapytał uśmiechając się czarująco, jakiś blondyn.
- Tak – odpowiedziała
dziewczynka.
- Jestem Draco Malfoy,
a Ty? – podał Hermionie rękę, a ona z uśmiechem ją chwyciła i powiedziała.
- Hermiona Granger.
Chłopak zmarszczył brwi.
- Granger? Nie kojarzę
tego nazwiska, Crabbe i Goyle, a wy? – zapytał swoich kompanów.
Dziewczynka szybko domyśliła się o co chodzi i powiedziała.
- Ohh, nie. Moi
rodzice nie są czarodziejami.
Twarz blondyna natychmiast stężała.
- Nie? Szkoda, a taka
ładna… - powiedział, już zimnym głosem.
Hermiona zaskoczona nic nie odpowiedziała, a Malfoy mruknął
tylko „wychodzimy” i cała trójka znikła.
***
Astoria stała ze smutną minką patrząc jak jej siostra Dafne
wchodzi do pociągu.
- Ja też chcę jechać
do Hogwartu – powiedziała do mamy ze łzami w oczach.
- Za dwa lata słonko
– odparła opiekuńczo kobieta o blond włosach, przytulając córeczkę.
- Marudzisz o tym
Hogwarcie już ponad miesiąc – warknął niezadowolony ojciec, spoglądając
nieprzychylnie na młodszą córkę.
***
- Pansy! Pansy! – Dziewczyna
rozejrzała się po pociągu, szukając wzrokiem, osoby która ją woła.
Już po chwili dostrzegła swoją przyjaciółkę - Dafne.
- Hej, Daf. Co
słychać? – powiedziała z uśmiechem dziewczyna.
- W porządku.
Nareszcie jedziemy do Hogwartu! Strasznie się cieszę, że uwolniłam się od
siostry, od miesiąca tylko marudzi, że ona nie może jeszcze jechać. Mam tego
dosyć.
- W takim razie cieszę
się, że jestem jedynaczką – mruknęła Pansy. – Chodźmy poszukać jakiegoś
przedziału.
- Ok – odparła krótko tamta
i ruszyły przed siebie. – Mam nadzieję, że trafie do Slytherinu. Inaczej tata
mnie wydziedziczy! – powiedziała dziewczyna, a Pansy zachichotała. – Nie
żartuje, jest do tego zdolny.
- Wiem, wiem. – Posmutniała druga dziewczynka. – Moi rodzice chyba by mnie nie wydziedziczyli,
ale nie ulega wątpliwości, że bardzo by się zawiedli, wyraźnie dali mi to do
zrozumienia… Wiesz, czasem myślę, że fajnie jest być pół krwi… albo nawet
mugolakiem. Zazdroszczę im tej wolności w wyborze domu. Mogą właściwie trafić
wszędzie, a my jeśli byśmy trafiły gdzieś poza Slythem, miałybyśmy spore
kłopoty...
Codziennie patrzę aż dodasz rozdział <3 I w końcu jest *.*
OdpowiedzUsuńświetny rozdział <3 Uwielbiam Hermione w roli nie kujonki :) I ten Draco haha Nigdy go nie lubiłam, ale fantastycznie piszesz :D Jedno mi się nie podobała "Co to za dziwny CHŁOPCZYK" :D Nie wiem dlaczego ale to określenie mnie rozwala ;) Lepiej by było może po prostu CHŁOPAK. Ale nie ważne, to tylko moja wizja :D
Pozdrawiam :) Nawet nie będę pisać o moim blogu bo chyba jako jedyna ty go czytasz :D :*
Dziękuję ;* W sumie sama nie wiem dlaczego napisałam chłopczyk :D Tak jakoś pomyślałam, że jak jedenaście lat to można tak powiedzieć ;)
UsuńA co do Twojego bloga to na pewno nie czytam go jako jedyna! ;* Jest świetny, naprawdę <3
Pozdrawiam ;*
Jej <3 Jaki cudny <3 Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
M.
Dziękuję bardzo ;*
UsuńPozdrawiam :3
Przepraszam, znowu Ci to zrobiłam! :C * błędy - http://justpaste.it/bledy *
OdpowiedzUsuńPowiem ci tak - masz jeszcze problemy ze stawianiem przecinków. Trochę ubogie słownictwo, przynajmniej da się tak wywnioskować z powtórzeń. Nie opisujesz, jedynie wymieniasz co robili bohaterowie, co powiedzieli i w jaki sposób. To niedobrze. Mogłabyś opisać zachwyt Hermiony, w końcu pierwszy raz widziała tyle czarodziei w jednym miejscu! Mogłabyś napisać, że dziewczyny w rozmowie mówiły trochę głośniej, w końcu ten gwar uczniów. Że ktoś kogoś szturchnął, napomknąć coś o tym, że ktoś jest wyższy, niższy, ma ciemne włosy. Na razie jest sielanka, monotonia i totalny brak opisów, a to mi się nie podoba.
Jednak fabuła już trochę bardziej. Wątek Ślizgonów również jak najbardziej. Kocham Ślizgonów. Kocham Teo, Dafne, Pansy. Sama jestem Ślizgonką/Krukonką (trzeba zrobić jeszcze raz test). Zgubiłaś gdzieś moją Lunę (♥) ;O. I Cho z Lavender, ale ja za nią nie przepadam. (Właśnie, jak to będzie z Lavender i Parvati? W sumie, one się przyjaźniły, prawda?) No i Syriuuuuuuuuuuusz ♥. Tu nadmiar słowa uśmiechnąć... Cóż, przydałby się, on ma taki cudowny uśmiech! (przynajmniej w mojej głowie.) Czekam aż połączysz Hermionę z Percym, Harrym, Fredem, Georgem, Seamusem, Deanem, Draco (o takkk, Dramione, Fremione i Harrymione najbardziej, bez dwóch zdań). Dlaczego? Po prostu nienawidzę Hermiony i Rona, nie cierpię! Samego Rona lubię, ale im obojgu nie wróżę i nigdy nie wróżyłam przyszłości.
Ginny i Astoria? Zauważyłam pewne powiązanie xd. I jeszcze Neville i Harry, też mogą być ciekawą parą przyjaciół. W końcu nowe historia - nowe relacje. Także czekam.
Malfoy z tym jego "szkoda, a taka ładna" skomplementował Hermę, zawsze wiedziałam, że z niego taki dżentelmen *rozmarzona*. Ugh, Moose coś odbija xd.
Życzę weny, poprawy w pisowni. Mam nadzieję, że zbytnio cię nie uraziłam w pierwszej części komentarza i nie załamałaś się widząc moje niektóre *wtrącenia* na justpaste.
Ściskam!
Ps. Jestem dość zmęczona, a na dodatek koledzy mnie poganiali. Trochę błędów pominęłam, musisz sama je dostrzec. I przepraszam za wygląd komentarza, można się zagubić w moich słowach, żadnych enterów wyjątkowo nie ma i wygląda to tak jakbym mega szybko mówiła... Także powodzenia w czytaniu! :D
UsuńJej trochę błędów porobiłam. ;_; Spróbuję poprawić się w następnych, ale nie wiem jak mi to pójdzie, na pewno postaram się z tymi opisami poprawić. :) Faktycznie nie dałam Cho, Lavender i Luny, bohaterów mam bardzo wielu i gdybym każdego z osobna opisywała co rozdział, to bym was zanudziła i zagubiła w tych wątkach. Dlatego planuję żeby bohaterowie pojawiali się najrzadziej co trzeci rozdział każdy. ;)
UsuńLavender będzie się przyjaźnić z Parvati, ale Cho również będzie ich bliską koleżanką. ;)
Co do Hermiony to nie martw się, nie będzie z Ronem, powiem więcej, będzie go tylko kojarzyła jako brata bliźniaków, w moim opowiadaniu nie będą przyjaciółmi. ;) Nie zdradzę Ci na razie z kim będzie Hermi, ale myślę, że się ucieszysz, chociaż nie będzie to standardowy związek, jaki często jest na blogach. ;3
Tak, Nevile i Harry będą przyjaciółmi i świetnie się będą razem dogadywać. ;)
Malfoy'owi Hermiona się spodobała, jednak z racji tego, że dla niego jest szlamą, nie ma zamiaru się z nią zadawać. Chociaż, to tylko zamiary, a jak będzie naprawdę to sama zobaczysz. ;)
Bardzo dziękuję za poprawienie błędów ;)
UsuńPozdrawiam ;*
Dziękuję ;*
OdpowiedzUsuńHej hej, dopiero odczytałam powiadomienie, więc komentuję :) Prolog już skomentowałam.
OdpowiedzUsuńJuż myślałam, że tym razem Hermiona nie zwiąże się z Weasleyami, ale jednak nie, musiała spotkać Ginny. Chociaż nie do końca jest pewne, że oni spotkają się z Harrym.
Ogólnie cały ten rozdział przypomina mi kontynuację prologu. Albo nawet prolog, w ten sposób większość autorów zaczyna swoje opowiadania xD Zastanawiam się, co tutaj będzie się działo. Dziwię się, że James jest z Lily, jeśli się nie mylę, to powinna ona być z Severusem, skoro Voldka nigdy nie było, a Snape nie zszedł na złą drogę. No cóż. Możesz tutaj zrobić praktycznie wszystko, nawet sobie tego nie chcę wyobrażać, żeby sobie późniejszego czytania nie zepsuć xD
www.siostrzenica-czarnego-pana.blog.onet.pl
Cóż, owszem Hermiona będzie miała do czynienia z Weasleyami, ale Ron będzie jej znany tylko jako brat bliźniaków i Ginny, jeśli chodzi o Harrego to oczywiście, jako że chodzą do jednej klasy będą się znali, ale przyjaciółmi nie będą. ;)
UsuńLily jest z Jamesem, doszłam do wniosku, że przecież skoro związała się z nim to musiała go kochać, bez względu na swojego przyjaciela Severusa, który do teraz jest tym przyjacielem. ;)
Zdaję sobie sprawę z tego, że to wygląda jak druga część prologu, ale w następnych rozdziałach już tak nie będzie, chociaż będą pisane w bardzo różny sposób. ;)
Jestem za tym by James był z Lily - to taki odnośnik co do wyższego komentarza ;p
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału..
Po pierwsze brakuję mi trochę opisów. Twoi bohaterowie są tacy inni niż w kanonie, a Hermiona skrzywiona na książki mnie rozbawiła. Czy ona zaprzyjaźni się może z bliźniakami? Draco był niezły, taki boleśnie szczery :D Harry wydaję mi się o wiele pewniejszy siebie niż u Rowling, za co naprawdę jestem wdzięczna. Czasem mnie męczyła jego nieśmiałość, ale to było przez jego wujostwo. Teraz z rodzicami na pewno się wyszalał, a psoty odziedziczył i po wujku Syriuszu xD Fajnie by było, gdyby się kumplował z Hermioną :D
Nie wyobrażasz sobie jak się cieszę, że są i ślizgoni. Bardzo lubię Pansy, co możesz zauważyć na moim blogu. Nie wspominając o Teodorze, który jest jednym z najbliższych mi Węży :P
No cóż nie wiem co dodać oprócz rady : rozwiń opisy :)
Pozdrawiam,
Lupi♥
Rzeczywiście, jak teraz przeczytałam ten rozdział, to zdałam sobie sprawę z tego, że opisów jest stanowczo za mało, postaram się to zmienić. ;)
UsuńTak, Hermiona i bliźniacy będą najlepszymi przyjaciółmi. :D
Co do Harry'ego, to tata i chrzestny byli huncwotami, więc co się dziwić, że jest taki pewny siebie? ;) Też brakowało mi u niego takiego charakterku, dlatego też jest inny w moim opowiadaniu. ;3
Z Hermioną przyjaciółmi nie będą, ale czasem porozmawiają i pożartują. ;)
Bardzo dziękuję Ci za Twoją opinię, ona wiele dla mnie znaczy! :)
Pozdrawiam serdecznie <3
Pokazałaś świetne sceny, przyznaję, ze nie czytałam jeszcze niczego podobnego.
OdpowiedzUsuńBliźniacy od razu polubili Hermionę, mam nadzieję, że w przyszłości czekają ich jakieś przygody,
Komentarz Draco o Hermionie był... sama nie wiem. Z jednej strony słodki, a z drugiej przesiąknięty tym czego rodzice uczyli go od lat. Choć Theo bardzo ładnie pomógł bliźniaczką.
Dodatkowo była Astoria i Ginny, obie zbyt młode na Hogwart i pragnące się do niego dostać jak najszybciej. Najbardziej jednak podobała mi się końcówka. Zazdroszczenie komuś, że nie jest czystej krwi doskonale pokazuje, że nie wszystko jest tak kolorowe dla pełnokrwistych.
Lece dalej,
Croy http://black-redstart.blogspot.com/
Bliźniacy i Hermiona będą mieli jakieś przygody, przynajmniej w moim zamyśle. ;D
UsuńWłaśnie chciałam pokazać to wszystko z perspektyw dwóch nienawidzących się domów. Myślę, że ślizgoni, rzeczywiście zazdroszczą wiele osobą od których rodzice nie mają takich oczekiwań.:)
Baaaardzo fajny pomysł! Hermiona i Percy? Mam nadzieję, że jak będą starsi połączysz ją z Draconem <3
OdpowiedzUsuńNo, ale co zrobisz to już twoja sprawa :)
dramioone.blogospot.com
Właściwie to sama nie mam pojęcia jeszcze z kim koniec końców będzie Hermiona, zdaję sobie sprawę z tego, że mam duże możliwości, ale chcę też napisać coś oryginalnego. :D
UsuńFajny rozdział ;3 Spodobał mi się ;3 Lecę czytać dalej ;) Mojego bloga nie będę pisać bo gp czytasz jako jedna z nie wielu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lily
Cieszę się <3
UsuńPozdrawiam! ;*
Świetny rozdział ♡♡♡♡ Jestem twoją stałą czytelniczką :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
~NPW
Jeej <3 Dziękuję! ;* To wiele dla mnie znaczy :)
UsuńPozdrawiam ;*
Świetny rozdział :) Bardzo mi się podobał.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCiężko mi wyobrazić Neville'a z rodzicami bez babci hah. Wydaje mi sie, ze to rowniez mogloby byc w prologu:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, nie przemyślałam tego do końca, ale następne rozdziały to już prawdziwe rozdziały. :D
UsuńMnie właściwie rozczuliły te dzieciaki (co by nie powiedzieć, w tym rozdziale są jeszcze jedenastolatkami :D). Harry ma rodziców, Neville też - podoba mi się to, chociaż perspektywa Harry'ego jako takiego szaraczka wśród innych jest dość... dziwna? Co nie oznacza, że dziwna negatywnie :D. Potter nie będzie już tym znanym każdemu uczniem, tylko zrówna się z innymi na każdej płaszczyźnie... w rozdziale akurat jest Malfoy i jego Malfoy'owatość, chociaż mam wrażenie, że on nie robi tego ze względu na jakieś swoje przekonania, tylko raczej opiera się to na zasadzie "zobaczcie, robię to co ojciec mi każe".
OdpowiedzUsuńHahah, rozgryzłaś mnie! :D Draco działa właśnie na takiej podstawie, musi być wredny i arystokratyczny, bo tak mu kazano.
UsuńDziękuję za komentarz ;*
Sytuacja Hermiona-Wesley'owie do złudzenia przypomina to jak Harry dostał sie na peron 9 i 3/4. Poza tym dziwnie mi sie czyta taka kompletnie zmieniona historie, ale to nawet fajne uczucie. Teraz Draco, skradł moje serce już po pierwszych słowach <3 myślę ze się przyzwyczaję do tych zmian. :)
OdpowiedzUsuńO to mi właśnie chodziło, żeby te sytuacje były podobne! :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Podziwiam Hermione... właściwie podziwiam każdego, kto udaje się do Hogwartu bez histerii i płaczu, jak zrobiłabym to ja w ich wieku :D
OdpowiedzUsuńMłoda Grenger jest bardzo samodzielna, to się jej chwali, ale może jej rodzice poczuliby się odrzuceni, że ich córka się ich wstydzi? Mnie z pewnością poczucie winy by zżerało i nawet nie miałabym odwagi coś takiego zasugerować swoim rodzicom... Bardzo mi się podoba zaradność Hermiony, a choć na początku lekko mnie zaskoczyła otwartość Ginny, to jednak, za bardzo lubię tą rudą, aby się czegoś czepiać :3
Buziak... dała mu buziaka...
Grr... nie chcesz wiedzieć (nawet sobie tego wyobrażać) co działo się w mojej głowie O.o
Bardzo mi się podobał ten fragment! Trochę mało opisów, ale w końcu czytam początki Twojej twórczości, więc pewnie później będzie ich więcej (wiem z własnego doświadczenia).
Oni naprawdę się znali?!
Osobiście nie przeczytałam (jeszcze) wszystkich części Harry'ego Pottera, a więc ta informacja mnie naprawdę zszokowała! Ojciec Neville'a i Black się znali? Serio? O.O
Swoją drogą zastanawiam się, czy brat Syriusza żyje, bo skoro jego brat zabił się, aby zdobyć ten horkruks Voldemorta (nie wiem, czy poprawnie to napisałam), to ta jakaś-tam-magiczna-woda go nie zabiła, co? Czy on dalej żyje?
No i się zaprzyjaźnili! Wielka przyjaźń na całe życie!
Mam szczerą nadzieje, że Ron się do ich grona nie zaliczy, bo prostu jakoś nie lubię tego mięczaka, który marzy jedynie o sławie... jest irytujący jednym słowem :/
Astoria! Uwielbiam ją! Choć jej imię czasem mylę z Aurorią xD
Po prostu uwielbiam tą dziewczynę i mam cichą nadzieje, ze Astoria nie dostanie się do Slytherinu, nie zrozum mnie źle, rozumiem, że czarodzieje czystej krwi o tym marzą, ale... no po prostu mi tam zbytnio nie pasuje i już... z resztą, co będę się mieszać? :D
Nott! Teodor Nott! Uwielbiam Nottów! Jest już zaklepany? *pyta z niewinną minką*
Wow! Draco nie nazwał jej Szlamą! Sukces! A ona mu nie przywaliła prawym sierpowym! Podwójny sukces! Nawet komplement jej powiedział! Wow! Wow!
Rozdział naprawdę cudownie feerycznie apolliński!
Lecę czytać kolejny rozdział! :D
Bussis! :3
Hermiona nie wstydzi się rodziców, po prostu jest tak niesamowicie samodzielną dziewczynką, że wydaje jej się głupie, prowadzenie jej wszędzie za rączkę. :) Rodzice Hermiony wiedzą jaką mają córkę i rozumieją. :D Ale racja, ja też bym nie potrafiła tak po prostu zostawić rodziców i iść sama.
UsuńUwielbiam Ginny! ;)
Ahahah sugerujesz coś? ;> Zdradzę Ci (w sekrecie), że mam jeszcze drobne plany co do percy'ego mimo, że na razie nie ma go w kolejnych rozdziałach. ;)
Osobiście moje pierwsze rozdziały uważam za bardzo kiepskie, ale nie chcę ich już zmieniać. W następnych jest lepiej, chociaż postępy robię powoli, ale zawsze! :D
W książce było jedynie tyle, że oboje byli w Zakonie Feniksa, którego w mojej historii w ogóle nie ma. ;) Jednak są oni w bardzo podobnym wieku i jest bardzo prawdopodobne, że chodzili razem do Hogwartu oraz oboje byli w Gryffindorze, stąd wzięłam ich znajomość. ;)
"jakaś-tam-magiczna-woda" kocham! <3 Brat Syriusza żyje, ale nadal jest skłócony z Blackiem dlatego nie będzie się pojawiał w moim opowiadaniu. :)
No w sumie Neville i Harry będą najlepszymi przyjaciółmi. ;)
Nie, z Ronem się raczej nie lubią, a w mojej historii może Cię bardzo zaskoczyć jego postać... :D
Hahah, też lubię Astorię. ;) Niestety... trafi do Slythu. :( ALE nie będzie typową wredną Ślizgonką, jak sama się przekonasz. :3
Pytasz czy jest zaklepany tu gdzie teraz jesteś, czy w ostatnim dodanym do tej pory rozdziale? :D
Dziękuję i przesyłam buziaki! ;*