sobota, 30 sierpnia 2014

Rozdział II



Rozdział nie typowy, ale mam nadzieję, że wam się spodoba. ;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 
   Drogi Pamiętniczku? 

Nie, to brzmi głupio… No to…

Hej, drogi…

Ehh, nie ważne.

   Po prostu cześć, jestem Draco i nie będę Cię nigdy więcej witał, bo mi to, jak widać nie idzie. No więc, chyba kompletnie zgłupiałem, rozmawiając z zeszytem. Właściwie, to trudno stwierdzić, dlaczego to robię... Przecież jestem facetem!

   Dziwny jest już fakt, że ktoś podrzucił mi ten zeszyt (tj. Ciebie) do pokoju. A dokładniej to położył na moim prywatnym łóżku! Sam sobie się dziwię, że piszę w dzienniku, (tj. w Tobie), zamiast wyrzucić Cię do śmieci. Bez urazy…

   Slytherinie, serio jest ze mną źle, martwię się, że urażę zeszyt!

   Dobra, nie ważne. W każdym razie, czuję dziwną chęć pisania w tym zeszycie (tj. Tobie) i kompletnie nie wiem dlaczego… 

    On (tj. Ty) nawet ładny nie jest! No nie, właściwie jest, ale jest zbyt, hmm… uczuciowy - tak to nazwę. Niby zeszyt jak zeszyt, szary itd., ale ktoś na okładce narysował małą dziewczynkę w postaci anioła, trzymającego w rękach serce.

    Zastanawiałem się nawet, czy to nie sprawka jednej z moich cichych wielbicielek, ale doszedłem do wniosku, że to nie miałoby sensu.

   A co do tych wielbicielek, to już dzisiaj, pierwszego dnia szkoły, nie dają mi spokoju, a przecież muszę wytrzymać w tej szkole jeszcze trzy długie lata. (Nie wiem dlaczego, jak facet jest przystojny, to od razu uważają, że chce z nimi flirtować. A ja serio nie lubię odrzucać i ranić kobiet. Zwłaszcza tych ładnych. Dlatego od spotkania w pociągu w pierwszej klasie nie odzywam się do Hermiony… znaczy Granger. No. Bo ona jest serio bardzo ładna, te kręcone włosy i sposób w jaki się ubiera, nie wyzywająco, ale tak podkreślając swoje atuty… Aaaa co ja robię! Opowiadam o Gryfonce! I w dodatku robię najdłuższe wtrącenie w tekście na świecie! Koniec!) No, chyba, że mój ojciec wróci (nie widziałem go od pięciu lat) i postanowi mnie stąd zabrać. Pojęcia nie mam co on robi, ale nie zbyt mi się to uśmiecha.

No to może na razie na tyle?

Pozdrawiam
 
Wróć, pamiętników się chyba nie pozdrawia?
 
Ehh...

Pa, Draco.

***

 Drogi Pamiętniczku!

   Leżę właśnie na moim łóżku w dormitorium i próbuję zrozumieć, dlaczego Luna dała mi ten zeszyt! Powiedziała, że to w imię przyjaźni… Jesteś naprawdę pięknie ozdobiony, Luna się postarała i na okładce narysowała Ci małą dziewczynkę w postaci aniołka, trzymającego serduszko. Ta dziewczyna ma talent! Może też powinnam jej coś podarować? Ale ja nie mam za bardzo kasy i tu jest problem… Może zrobię jej coś własnoręcznie? Albo wyczaruję? Pomyślę nad tym.

    Dzisiaj jak rozmawiałam z Luną mówiła jeszcze dziwniej niż dotychczas! Prosiła mnie, żebym jeśli się zakocham, nie pozwoliła poróżnić mnie z ukochanym! Kompletnie nie rozumiem o co jej chodziło! Przecież ja mam chłopaka! Michaela Cornera! No… może go nie kocham… ale mi się podoba. A może Lunie chodziło o to właśnie, że chodzę z kimś kogo nie kocham? Dziwny sposób, żeby mi to przekazać, no i bezsensowny… 

    W sumie to chciałabym się zakochać… Jak byłam mała to podobał mi się Harry, ale to było dziecięce zauroczenie. Teraz podoba mi się Corner, ale to też nie miłość! Dlaczego nie?! Ciekawe jak to jest się zakochać? Hmm… skoro Luna podjęła ten temat… może ona wie? A może ona chciała mi się zwierzyć, ze swojej miłości do kogoś, a ja nie zrozumiałam aluzji?!

    Dobra, koniec domysłów! Idę spać, jutro szkoła.

Buziaki, Ginny.

***

   No to ten… wie ktoś jak się zaczyna wpisy do pamiętnika? Ja też nie. To zachowam się jakbyś był cywilizowanym człowiekiem.

Siema, stary! Jestem Fred!

   Mam brata bliźniaka Georga młodszą siostrzyczkę Ginny i jeszcze kilku innych braci których nie chce mi się wymieniać! 

   Co się właściwie pisze w pamiętnikach? Upamiętnia się przeżyte chwile, czy co? A może się zwierza? W większości książek i kilku mugolskich filmach, które widziałem w wakacje, pamiętniki piszą zakochane nastolatki… „Co ja tutaj robie tu, uuu? Co Ty tutaj robisz?!”. Tak właśnie zanuciłem sobie w zeszycie piosenkę. 

    Bo ja serio nie wiem dlaczego piszę w tym zeszycie. Znalazłem go dzisiaj, jak poszedłem na boisko do quidditch’a. Leżał sobie samotnie, no to go wziąłem. Sprawdzałem czy nie jest gdzieś podpisany. Ale nic a nic na nim niema. I poczułem potrzebę pisać. No to piszę. To jest najdziwniejsza potrzeba jaką miałem w życiu! Do tej pory głównie potrzebowałem uprzykrzać ludziom życie! Oczywiście w bardzo delikatny sposób. Przeważnie nie znikali na dłużej niż tydzień. Żartuję! Chyba… 

    Dlaczego ja próbuję wkręcić w dowcip zeszyt? Bogini przystojnych mężczyzn, ratuj! 

    Nie żebym uważał się za przystojnego… Chociaż właściwie to się uważam. Tak jak niemal każda dziewczyna w tej szkole. Bez niemal. Każda! To pewnie ta moja skromność.

    A wracając do poważniejszych tematów (nie żeby coś, naprawdę jestem przystojny. Jak skombinuję jakieś zdjęcie, to wkleję Ci żebyś zobaczył), sam nie wiem dlaczego nie powiedziałem o zeszycie Georgowi? Przecież nie mam przed nim sekretów, więc czemu nie wie o tym zeszyciku z aniołkiem na okładce? Tak, ktoś narysował na okładce dziecko ze skrzydłami i z wielgachnym serduchem w łapkach.

    No dobra, koniec głupot, w takich zeszytach pisze się chyba, o swoich przeżyciach, czy coś takiego, zgadza się? A zresztą. Czy to ważne? Ja będę Ci opisywał moje i Georga psikusy, ot co! No i co tam się dzieje w moim życiu. 

    Tak przy okazji to smutno trochę, że to ostatni rok w Hogwarcie. Dobrze, że dopiero się zaczął, ale pewnie szybko minie… Gdyby chociaż coś się ciekawego przydarzyło w tym roku! W sumie to jak na razie przydarzyło się pięć ciekawych rzeczy. Trzy dziewczyny powiedziały mi, że jestem uroczy. Jedna wysłała mi kartkę, w której napisała, że jej się podobam, a z jedną się umówiłem. 

   Pewnie ciekawy z kim! Otóż z naszą domową strojnisią! Tak! Z Hermioną! Ale, nie żeby coś, nie planujemy nic poważnego, to bardziej spotkanie przyjaciół. Ta dziewczyna ma tylu adoratorów, że nawet jakby człowiek chciał to by ciężko było ją mieć dla siebie. Ale ja nie chcę, w sumie to jesteśmy przyjaciółmi od trzeciej klasy (jej pierwszej) i nie zamierzam tego niszczyć.

Dobra, koniec pisania bzdur na dzisiaj!

Narka! Fred.

***

Witajcie, Panie i Panowie!

    Oto pamiętnik, największego, najwspanialszego i najprzystojniejszego komentatora quidditha na świecie!

   Tak! Macie racje! To ja! Lee Jordan!

   Nie mogę się doczekać, aż znowu będę komentował! Najbliższy mecz! Slytherin z Hufflepuffem! Oby Hufflepuff wygrał!

   Zróbmy hałas! Hufflepuff! Hufflepuff!

   Hmm… przeczytałem to co napisałem i doszedłem do wniosku, że chyba jestem dziwny… Ale kogo to obchodzi? Ważne, że dobrze komentuje mecze!

    A tak przy okazji zeszyciku/aniołku, co robiłeś w mojej łazience?! Przecież jako pierwszy wróciłem z kolacji, więc nikt nie mógł Cię zostawić niechcący!

    Tak w ogóle to mam pewien problem… podoba mi się jedna dziewczyna (nie, nie powiem jak się nazywa) i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że… jest ślizgonką! Tak, właśnie! Uhh jestem wykończony, idę spać! Nawet Fred już się położył, chociaż wcześniej coś skrobał.

    Może on tez pisze pamiętnik? Nie, tylko ja jestem na tyle nienormalny, żeby go pisać. Przecież to dla dziewczyn! Więcej nie napiszę!

Dobra, kłamałem. Ale teraz serio idę.

To był piękny mecz! Komentatorem byłem jak zawsze ja! Lee Jordan!!!

***

Kochany Pamiętniczku!

   Jestem Pansy, należę do Slytherinu i chodzę do klasy szóstej. Mam duże zielone oczy i czarne włosy.


   To zdjęcie zrobiła mi dzisiaj przed lekcjami moja przyjaciółka, Dafne. Niestety ten uśmiech z twarzy zniknął mi już na pierwszej lekcji, McGonagall była zła, że nie zrobiłam wszystkich zadań, które zadała na wakacje i za karę dała mi szlaban! Na dwa tygodnie! Od poniedziałku do soboty muszę stawiać się u niej o godzinie siedemnastej. Ja tego nie wytrzymam! Profesorka na koniec powiedziała, że nie jestem jedyną osobą, która zdążyła zarobić szlaban, w pewnym sensie mnie pocieszyła, ale co jeśli okaże się, że to na przykład Granger? Albo jakaś inna „piękna i słodka” Gryfonka.

    Jak to jest, że te dziewczyny są takie wesołe i szczęśliwe? Przecież są w większości szlamami, albo zdrajcami krwi! To jest nie fair! Ja jestem czarownicą czystej krwi, a nie jestem ani piękna, ani słodka. Chłopcy się zupełnie mną nie interesują!

    Dobra koniec tego tematu bo się rozpłaczę i zniszczę makijaż… Nie mówiąc już o tym, że jestem właśnie na wróżbiarstwie. Na szczęście po lekcji będzie obiad, więc chwila przerwy. 

    Właściwie, to co Ty, kochany pamiętniczku, robiłeś w senniku, który dała mi Trelawney? I dziwię się, że do tej pory nikt w Tobie nie pisał, ja od razu jak Cię zobaczyłam, poczułam, że muszę coś napisać! Masz śliczną okładkę, jest na niej aniołek trzymający serduszko, to naprawdę słodkie.

   Zaraz będzie koniec lekcji.

Pa!

***

 Witaj!

   Właśnie siedzę w swoim dormitorium, wszystkie inne dziewczyny poszły na lekcje, a ja akurat mam przerwę! Przed chwilą znalazłam ten zeszyt, jak wracając z obiadu, poszłam do toalety. Nie mam pojęcia co tam robił, ale tak mnie zauroczyła jego okładka z aniołem, że go sobie wzięłam. Nie ma żadnego podpisu i nikt w nim nic nie pisał.

   Harry nadal nie zwraca na mnie uwagi! Próbowałam wpaść na niego „przypadkiem”, ale poskutkowało to tym, że niemal się przewrócił. On ma strasznie wiele adoratorek! Nie dość, że jest mega przystojnym łobuzem, to w dodatku gra w quidditha! 

    Chyba przez myśl o nim właśnie straciłam zapał do pisania…

Papa… Cho.

***

Cze…

   Jestem Teo i najwyraźniej jestem idiotą, bo zacząłem pisać pamiętnik. Ja i zwierzanie się kartką? Od dziesiątego roku życia NIKOMU się nie zwierzałem. Jestem samotnikiem i dobrze mi z tym. Po co ktoś ma znać moje problemy? 

    Zresztą… moi rodzice stwierdzili, że ja jestem dla nich problemem. Pierwszy raz w czymś się zgadzali. Nie… nie pokochali się nagle. Chodzi raczej o to, że chcą się rozwieść, a dziecko im to utrudnia.

    Chyba się wyprowadzę… tylko gdzie? Mógłbym zamieszkać nawet z mugolem, byle uwolnić się od rodziców! Ta… słynny Teodor nie ma nic do mugoli! Moi rodzice mają i niemal wszyscy znajomi też, a ja nie… Tylko, że nikt o tym nie wie, bo nikt mnie nie zna.
 
   No… Blaise chyba wie. A przynajmniej wie, jakie poglądy miałem jako dziesięciolatek. Nawiasem mówiąc, trochę brakuje mi jego przyjaźni… miałem chociaż z kim pogadać. Teraz też mam, tylko że o bzdurach, więc wole w ogóle nie rozmawiać.

Narka.

***

Pamiętnik Harry’ego Pottera

   Nareszcie po lekcjach! Przed chwilą spotkałem Lunę, ona jest naprawdę ładna… No jest trochę dziwna z tymi swoimi spostrzeżeniami, ale poza tym jest wesoła, inteligentna, szczera i tak jak już mówiłem bardzo ładna… nie wspominając już o jej sylwetce!

    Taa, Harry Potter wokół którego zawsze kręci się mnóstwo dziewczyn, zauroczył się taką która nie zbyt się nim interesuje. No… może i interesuje, ale nie w taki sposób jak to bym sobie życzył. Dlaczego człowiek chce mieć to, czego nie może? 

   Luna nie jest jedyną osobą która wzbudza moje hmm… zainteresowanie. Odkąd pamiętam podoba mi się Hermiona Granger, ale ona jest bardziej popularna ode mnie, chłopcy na krok jej nie odstępują i jak na moje oko to będzie z którymś z bliźniaków… Oni niemal zawsze są razem, tylko czekać aż Fred albo George zaczną zbliżać się do tej dziewczyny.

Pa. Hari.

   Jednak jeszcze na chwilę wróciłem. Moje przypuszczenia okazały się prawdziwe. Przed chwilą wyjrzałem przez okno i co zobaczyłem: Hermionę i Freda przytulających się do siebie! Niby mogło to być jak przyjaciele, ale gdzie w takim razie George? Idę do pokoju wspólnego, może ktoś coś wie.

Pa! Hari.

25 komentarzy:

  1. Haha Fred najlepszy xd :D Draco też :D czekam na kolejny rozdział :* Ten jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Najbardziej podobał mi się chyba Fred i Lee ;) zastanawiają mnie tylko te zeszyty z aniołkami hmm... czyżby były wszystkie od Luny ?
    Pozdrawiam i życzę weny ;)
    Zapraszam do mnie na nowy post

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się że się podobało! ;* Co do zeszycików, to dowiesz się w następnych rozdziałach :D

      Również pozdrawiam, a na bloga już zaglądam! ;)

      Usuń
  3. Nie no, na prawdę świetnie ci to idzie, bardzo oryginalnie.
    Każdy wpis miał coś w sobie, ale te zeszyty z aniołkiem? Ciekawe czy to wytłumaczysz. Jak widać wiele u nich zawirowań miłosnych.
    Hermionę kochają niemal wszyscy, w końcu taka popularna jest... nie wiem czy lubię ją w takim wydaniu. Najbardziej jednak podobał mi się wpis Lee, był taki w jego stylu.
    Nie mogę zapomnieć o Theo, uwielbiam jego postać, a u ciebie jako samotnik jest taki prawdziwy, mam nadzieję, że będzie go trochę w twoim opowiadaniu.
    Och i Draco. Coś czuje do Hermiony, jednak nie zdradzi tego. I jego ojciec... chciałabym dowiedzieć sie więcej.
    Życzę weny i powodzenia w nowej szkole (chyba nowej, zważając na wiek)
    Croy
    P.S. Zapraszam do siebie na http://black-redstart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zeszyty wytłumaczę, ale jak to już zobaczysz w następnych rozdziałach. :D
      No cóż, Hermionę może nie kochają wszyscy, ale wielu chłopcom się podoba. ;)
      Ja też bardzo lubię Theo i u mnie w opowiadaniu nie zabraknie go! ;)
      O ojcu Draco już niedługo dowiesz się więcej. :D

      Bardzo bardzo dziękuję :D
      Szkoła nowa, liceum. ;)
      A na bloga oczywiście zajrzę, postaram się jeszcze dzisiaj. :)

      Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń
  4. Czytałam ten blog od początku i jest on jednym z moich ulubionych :) Najbardziej podobały mi się wpisy Freda i Draco. Ja akurat bardzo lubię taką Hermionę, mam nadzieję że w następnym rozdziale będzie trochę Blaise'a. Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału. Pozdrawiam ;)
    Charm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! :* Blaise będzie, będzie, ale nie wiem czy w najbliższym rozdziale. :D (Który pojawi się jutro ;) )

      Pozdrawiam również ;*

      Usuń
  5. No dobra, rączki do góry! Mów o co biega z zeszytami albo strzelę! ... PUF!
    Chyba nie mogę strzelić, bo nie dowiem się jak się skończy :P Ale zeszyty z aniołkami? Każdy taki ma? I nagła chęć pisania w nich? Coś mi tu zalatuje magią :D
    Najbardziej mi przypadł do gustu wpis.. Lee, Freda i Draco :D
    Komicznie to wykombinowałaś, a równie świetnie wykonałaś !
    Czekam na następną notkę,
    niech wena będzie z Tobą!
    Lupi♥
    PS. Wspominałam już, że rozdział był świetny? Nie? Tak? Cóż.. BYŁ. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa.... ratunku! :O Proszę nie strzelaj! ;o Jutro następny rozdział, nie możesz mnie zabić! :D A wyjaśnienie zeszytów (po części) będzie za jakieś dwa rozdziały. ;)
      Ojj jest w tych zeszytach magia! :D
      Bardzo dziękuję, cieszę się, że nadal zaglądasz na mojego bloga! :*

      Pozdrawiam i ściskam! <3

      Usuń
  6. Haha najbardziej rozśmieszył mnie Draco i Fred hahaha masz naprawde oryginalne pomysły :D

    Pozdrawiam i życzę weny
    ~NPW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się nie pisać w oklepany sposób. ;) Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie! ;*

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hehe świetny pomysł na rozdział!
    Ogółem bardzo mnie zainteresował Twój blog, bardzo oryginalny mi się wydaje :))
    Według mnie najlepszy wpis Harry'ego (hehehe Hari xd) i Pansy - coś mnie ujęło w tych 'povach', pomimo że Harry i Pansy są dla mnie zupełnie neutralnymi bohaterami. W ogóle coś czuję, że polubię Twoją Pansy :))
    I jest Cho ♥ To chyba pierwszy blog, w którym jest cokolwiek o niej. Mam nadzieję, że jeszcze trochę jej u Ciebie będzie (bo jak nie, to kiła mogiła xd).
    Hermiona-nie-przemądrzała-i-nudna-piękność jest intrygująca. Jestem ciekawa, co dla niej zaplanowałaś...
    Jak dobrze, że nie ma Rona xdd
    No, to by było na tyle, lecę czytać dalej.
    Życzę weny!
    Pozdrawiam
    Ola :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, Cho się będzie pojawiać bo ja też ją lubię! :D

      Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie! ;*

      Usuń
  9. Nie no, cudowny rozdział! :D Czytając fragment Freda to prawie cały czas się śmiałam, najbardziej chyba z "... i jeszcze kilku innych braci których nie chce mi się wymieniać!". Hahaha :D Motyw tego aniołka jest zastanawiający... ogólnie dobrze, że wzbudzasz zainteresowanie w ten sposób, bo ja jednocześnie od razu wymyślam swoje własne teorie i później po prostu czas i kolejne części weryfikują, czy chociaż byłam na dobrym tropie :). Podsumowując: pomysł świetny, jestem tylko ciekawa jaki to wszystko ma ze sobą związek :*.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się że się spodobało! :D

      Pozdrawiam cieplutko! ;*

      Usuń
  10. Hahaha ;D ten "nietypowy" rozdział był mega zabawny i intrygujący. Kilka razy parsknęłam śmiechem, zdziwiłam sie i.... Wciągnęłam sie w te historie :D Luna dała im pamiętniki, tylko po co? Żeby w nich pisali, tylko po co? Żeby łatwiej im było poradzić sobie z uczuciami, tylko po co? :D idę czytać dalej

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nietypowy rozdział, ale bardzo mi się spodobał! :D
    Dużo się dowiedziałam o bohaterach :D
    O bogowie! Błagam niech Luna będzie z Harrym! To było przeurocze i od dzisiaj im kibicuje! :D
    Muszę przyznać, ze dziewczyny najlepiej dawały sobie radę z pisaniem pamiętników, zaś chłopcu mieli z tym nie lada problem, co było widać gołym okiem! Zastanawiam się, czy ktoś im ukradnie te pamiętniki?
    Kobieto! Rozwaliłaś mi mózg z powodu swojego geniuszu! *-*
    Cho jakoś nie lubię i będę się modlić, aby nie była z Harrym, po prostu jej nie lubię, sama nie wiem, czemu!
    Szkoda, że Blaise nie pisał komentarza... albo Astoria! :3
    Mimo wszystko, to był feeryczny bajeczny, genialny, cudowny, wspaniały, fantastyczny, apolliński rozdział!
    Życzę morza weny, góry pomysłów i mnóstwo czasu wolnego!
    Jutro dokończę czytanie :)
    Bussis! :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie ukradnie tych pamiętników, ale jesteś całkiem blisko prawdy... :D
      Dziękuję bardzo! :*
      Pozdrawiam cieplutko! <3

      Usuń
  13. Nie wiem czemu ale tak mi się podoba motyw z odważną hermiś którą każdy chłopak jest zauroczony.
    Ale i tak niech to będzie Dracoooooooooooooooo! <3

    OdpowiedzUsuń