Witajcie ludzie!
O ile tu w ogóle jeszcze ktoś jest... Jest?
Sytuacja wygląda tak, że skończyłam szkołę. Tak całkowicie i ostatecznie. Czekam na wyniki matur i rozpatrzenie moich podań o pracę... No i się nudzę.
Więc to najlepszy czas na pisanie, prawda? Prawda!
Zapragnęłam stworzyć coś od początku do końca mojego... Tak zupełnie autorskiego!
Co to takiego? Troszkę śmieszna, ale pełna przemyśleń, troszkę przerysowana, ale pełna prawdziwych rysów świata historia o pewnej paczce studentów, dla których dzień bez odwalenia jakiejś głupoty to dzień stracony! Troszkę w formie rozmów internetowych, troszkę opowiadania, a troszkę pamiętników bohaterów... Troszkę wszystkiego i całe moje serce w jednej historii: Wyjdź oknem!
PS: Pamiętacie jeszcze dodatek do zakończonej historii, który tu zaczęłam pisać? Możliwe, że wrócę do niego. Chcielibyście?